Używamy plików cookie do gromadzenia ogólnych statystyk odwiedzających, ale nie danych osobowych.

Elizeusz i oblężenie Samarii – Część 1

Syryjczycy oblegają Samarię, a król Jehoram obwinia Elizeusza za tę sytuację.
Przekazany przez Richard Gunther
1
Benhadad był w „bojowym” nastroju. Zastanawiał się, kogo mógłby zaatakować i nagle powiedział: „Ach, już wiem, kogo wybrać! Zaatakuję króla Izraela, Jehorama”. – Slajd 1
2
Benhadad zebrał swoją armię i wyruszył do Samarii, stolicy Izraela, gdzie mieszkał król Jehoram. Raz dwa, raz dwa – maszerowali. – Slajd 2
3
Gdy zbliżyli się do Samarii, mieszkańcy w pośpiechu zamknęli bramy i schronili się za mocnymi murami miasta. Benhadad i jego armia otoczyli miasto i czekali. Pilnowali, by do Samarii nie dostało się jedzenie ani woda. – Slajd 3
4
Nie minęło wiele czasu, a mieszkańcy Samarii zjedli większość swoich zapasów. Wkrótce niewiele zostało do jedzenia. Zaczęli jeść chwasty, ziemię i wszystko inne, co tylko mogli znaleźć. Umierali z głodu. – Slajd 4
5
Królowi Jehoramowi burczało w brzuchu, gdy chodził po swoim pałacu. Poszedł do kilku sklepów i był zdumiony tym, co było na sprzedaż. – Slajd 5
6
„Wasza wysokość – powiedział sklepikarz – czy zechce pan kupić głowę osła?”.<br/>„Za ile?” – zapytał król.<br/>„Za osiemdziesiąt sztuk srebra'” – odpowiedział sklepikarz. <br/>Usłyszawszy to, Jehoram osłupiał. – Slajd 6
7
„To za drogo!” – powiedział król.<br/>„To może worek gołębiej kupy?”<br/>„Worek czego?”<br/>„Świeżej gołębiej kupy... sprzedam okazyjnie za 12 sztuk srebra”. – Slajd 7
8
Król Jehoram szedł dalej, coraz bardziej ponury i  głodny. Właśnie wtedy zawołała go jakaś kobieta: „Pomóż mii! – zawołała – umieram z głodu!”. – Slajd 8
9
„Jeśli Bóg ci nie pomoże, to co ja mogę zrobić?” – zawołał król. „Nic nie zostało – żadnego chleba, żadnego wina! Wszystko zjedzone!”. Król ruszył do przodu, ale kobieta znowu zawołała: – Slajd 9
10
„Właśnie zjadłam mojego syna” – oznajmiła. „Umówiłyśmy się z moją przyjaciółką, że jutro zjemy jej syna, ale ona poszła i ukryła go”. – Slajd 10
11
Król był oburzony i zdenerwowany. Co za okropna sytuacja! Ludzie kłócą się o to, kogo powinni zjeść w następnej kolejności! – Slajd 11
12
„Muszę kogoś obwinić za ten cały bałagan” – pomyślał król. Uznał, że to nie może być jego wina, ani nawet wynik jego własnego złego zachowania i nieposłuszeństwa. Postanowił więc obwinić jedyną osobę, która była posłuszna Bogu – proroka Elizeusza. – Slajd 12
13
„Chcę, aby ścięto głowę Elizeusza, zanim ten dzień się skończy – oznajmił król.– Ten człowiek sprowadził na nas te  wszystkie kłopoty”. – Slajd 13
14
Tymczasem, w innym miejscu miasta, Elizeusz siedział w swoim domu z  przywódcami i urzędnikami. Bóg ostrzegł go, co się dzieje. Nagle Elizeusz zawołał:  „Jest już w drodze człowiek, który został wysłany przez króla, aby mnie aresztować”. – Slajd 14
15
„I – kontynuował Elizeusz – król chce ściąć mi głowę. Zamierza mnie zamordować. Kiedy więc ten człowiek przybędzie, złapcie go i trzymajcie, dopóki król nie przybędzie”. – Slajd 15
16
Kiedy sługa króla przybył do domu Elizeusza, został pochwycony, zanim pojawił się w drzwiach. Niedługo potem przybył król Jehoram i był bardzo rozgniewany. – Slajd 16
17
„Ta klęska to wina Pana – wściekał się. – Nie będę dłużej czekał, aż On to naprawi. Sam się tym zajmę, zaczynając od zabicia Jego proroka”. – Slajd 17
18
Ale Elizeusz nie bał się królewskiego temperamentu. „Oto, co mówi Pan – powiedział Elizeusz – jutro w mieście będą sterty jedzenia i to wszystko będzie bardzo tanie. – Slajd 18
19
„Będzie można kupić pięć i pół kilograma dobrej mąki za jedyne dwie sztuki srebra lub 12 kilogramów jęczmienia za tę samą kwotę”. – Slajd 19
20
Obok króla stał królewski oficer, który zaśmiał się: „Ha, ha... Nawet gdyby Bóg otworzył okna nieba, to jedzenie nigdy nie będzie tak tanie!”. – Slajd 20
21
Elizeusz spojrzał na oficera: „ Jutro zobaczysz jedzenie, ale nie będziesz mógł nic z niego zjeść”. – Slajd 21
22
Co się stało potem? I czy dziwna przepowiednia Elizeusza się spełniła? Dowiedz się w drugiej części tej historii. – Slajd 22
23
Slajd 23