Używamy plików cookie do gromadzenia ogólnych statystyk odwiedzających, ale nie danych osobowych.

Elizeusz i oblężenie Samarii

Gdy Samaria była oblężona, król chciał zabić Elizeusza.
Przekazany przez Arabs for Christ
1
Król Aramu, Ben-Hadad, zebrał całą swoją armię i wyruszył, aby zdobyć Samarię, gdzie mieszkał król Izraela. – Slajd 1
2
Oblężenie trwało tak długo, że w mieście skończyły się wszelkie zapasy żywności. Ludzie głodowali. Resztki jedzenia sprzedawano po bardzo wysokich cenach. – Slajd 2
3
Król Izraela Joram był zrozpaczony, kiedy dowiedział się, czego dopuszczają się ludzie, żeby zdobyć jedzenie. Chciał kogoś obwinić i powiedział: „Niech Bóg mnie ukarze najsurowiej, jeśli głowa Elizeusza, jeszcze dzisiaj nie zostanie ścięta!”. – Slajd 3
4
Elizeusz był w swoim domu wraz ze starszymi Izraela. Bóg powiadomił go o planach króla, dlatego prorok powiedział starszym: „Czy wiecie, że ten syn mordercy właśnie posłał człowieka po moją głowę? Uważajcie! Kiedy przyjdzie posłaniec, zamknijcie drzwi i nie pozwólcie mu wejść”. – Slajd 4
5
Gdy jeszcze z nimi rozmawiał, przed domem pojawił się król ze swoim żołnierzem i powiedział: „Skoro to nieszczęście pochodzi od Pana, to czy mogę nadal w Nim pokładać nadzieję?”. – Slajd 5
6
W domu za zamkniętymi drzwiami Elizeusz odpowiedział: „Pan mówi, że jutro o tej porze jedzenie będzie sprzedawane po bardzo niskich cenach”. – Slajd 6
7
Wtedy żołnierz, na ramieniu którego wspierał się król, powiedział: „Nawet gdyby Pan otworzył okna niebios, to byłoby to niemożliwe”. Elizeusz odpowiedział mu: „Zobaczysz to na własne oczy, ale jeść z tego nie będziesz!”. – Slajd 7
8
Przy bramie miejskiej znajdowało się czterech trędowatych, którzy powiedzieli do siebie: „Jeśli tu zostaniemy, umrzemy. Przejdźmy do obozu wroga i poddajmy się. Jeśli nas oszczędzą, będziemy żyć, a jeśli nas zabiją, umrzemy”. – Slajd 8
9
O zmroku wstali i udali się do obozu armii aramejskiej. Doszli aż do końca obozu, ale nikogo tam nie było. – Slajd 9
10
Pan sprawił, że wrogowie usłyszeli odgłos zbliżającej się potężnej armii. Wystraszyli się, że król Izraela wynajął wojska chetyckie i egipskie, aby ich zaatakowały, dlatego zostawili wszystko i uciekli. – Slajd 10
11
Czterej trędowaci weszli do jednego z namiotów, jedli i pili. Potem zabrali srebro, złoto i ubrania. Odeszli i schowali je. Wrócili i weszli do innego namiotu, wzięli z niego kilka rzeczy i również je ukryli. – Slajd 11
12
Potem powiedzieli do siebie: „To, co robimy, jest niewłaściwe. To dzień dobrych wiadomości, a my milczymy. Nie czekajmy do świtu, ale donieśmy o tym do pałacu królewskiego”. – Slajd 12
13
Zawołali więc strażników miejskich, którzy przekazali tę wiadomość królowi. – Slajd 13
14
Król wstał w nocy, ale był bardzo podejrzliwy. „Urządzili pewnie zasadzkę, aby wyciągnąć nas z miasta, a kiedy wyjdziemy, zaatakują nas”. – Slajd 14
15
Jeden z jego żołnierzy wymyślił, że wezmą pięć pozostałych przy życiu koni, zaprzęgną je do rydwanów i zobaczą, co się dzieje. Dwa rydwany wyruszyły natychmiast z Samarii i dojechały aż do rzeki Jordan. – Slajd 15
16
Kiedy żołnierze wrócili, donieśli królowi, że armia aramejska uciekła, a droga była usłana ubraniami i sprzętem. Bóg dotrzymał swojej obietnicy. – Slajd 16
17
Wtedy mieszkańcy wyszli i splądrowali obóz wroga. Rzucili się na jedzenie, które zostawiła uciekająca armia. Tak jak zapowiedział prorok Elizeusz, było tak dużo jedzenia, że ​​teraz sprzedawano je po niskich cenach. – Slajd 17
18
Co do oficera, na ramieniu którego wspierał się król, to powierzono mu nadzór nad bramą miejską i lud stratował go tam na śmierć! Stało się tak, jak powiedział Elizeusz – widział jedzenie, ale go nie skosztował. – Slajd 18
19
Slajd 19